top of page

Home Staging – jak sprzedać lub wynająć mieszkanie szybko i za więcej?

Zaktualizowano: 16 cze 2022



Często gdy podpowiadam, że home staging to już „must’ przed sprzedażą czy wynajęciem mieszkania słyszę, że mieszkanie jest świetnie zrobione lub i tak się wynajmie, a osobie sprzedającej nie zależy na ponoszeniu dodatkowych kosztów. Ale gdyby policzyć ilość wizyt w celu prezentacji nieruchomości, stracony najem czy finalnie niższy zysk Home staging szybko zyskałby jeszcze większą grupę swoich zwolenników. Bo działania home stagingowe nie wymagają niebotycznych budżetów. Trzeba po prostu wiedzieć jak atrakcyjnie zaaranżować wnętrze i podkreślić jego atuty. Zanim skończyłam kursy home stagingu próbowałam wynająć mieszkanie w idealnym stanie po remoncie. Wstyd się przyznać, że na pierwszym zdjęcie sypialni prezentował się materac opakowany w folię, bo przecież nowy😉 Teraz gdy wracam do tych zdjęć, wiem dlaczego mieszkanie spod ręki projektanta wnętrz wynajmowało się długo, bo aż 6 tygodni i za niższą cenę niż po 4 latach jego użytkowania. Efekty szkolenia mogłam przećwiczyć na drugim mniej atrakcyjnym mieszkaniu, gdzie solidnie wykonany home staging sprawił, że mieszkanie wynajęło się 48 godzin od wystawienia na rynek z wyższą cenę niż podobne oferty w okolicy.

Od czego zatem zacząć?

Jako marketingowiec z 20 letnim doświadczeniem ja zawsze zaczynam od analizy rynku i otoczenia konkurencyjnego czyli sprawdzam dzielnicę, jej atrakcyjność, plusy, minusy oraz podobne oferty nieruchomości wraz z ich cenami. To pozwala mi już ocenić czynniki zewnętrze, na które nie mam wpływu, ale są również podpowiedzią do dalszej koncepcyjnej pracy nad daną ofertą.

Bo o ile w marketingu wiemy kto jest odbiorcą finalnym naszego produktu to przy przygotowaniu nieruchomości na wynajem czy sprzedaż musimy pamiętać, że home staging naszego mieszkania czy domu musi być jak najbardziej neutralne czyli celować w gusta jak najszerszej grupy odbiorców.

Trudne? Nie, trzeba wiedzieć jak to zrobić.

Z mieszkaniem jest tak jak na rozmowie o pracy. Pierwsze parę sekund i już wiemy czy to właśnie to.

Liczy się pierwsze wrażenie.

Podchodząc kompleksowo i starannie to trzeba zacząć od podstawowych rzeczy.

1.„Odgracanie” – należy pozbyć się nadmiaru niepotrzebnych rzeczy, które zawadzają nam w mieszkaniu oraz stwarzają wrażenie rzeczy niepotrzebnych. To samo dotyczy zbędnych mebli lub ich nadmiaru. Klient musi mieć wrażenie, że nieruchomość ma dodatkowy potencjał do aranżacji. Czyli, że jeszcze istnieje możliwość doposażenia w razie potrzeby. Czyli „less is more” – trzymajmy się tej zasady😊

2. Depersonifikacja - chowamy wszystkie zdjęcia członków rodziny, krewnych, dyplomy czy inne gadżety, które mogą świadczyć o tym, że dane mieszkanie należy właśnie do konkretnej osoby. Pamiętajcie, ze klient, który ogląda nieruchomość chce poczuć się jak u siebie. Ze zdjęciem obcej pociechy może być to trudne.

3. Naprawa wszystkich usterek – home staging to nie jest ukrywanie pękniętych ścian obrazem. Niech Was to nie kusi. Zanim zaczniemy najprzyjemniejszą część naszej pracy zróbmy przegląd techniczny nieruchomości. Sprawdźmy filtry w pralce, wyczyśćmy zmywarkę, pozbądźmy się dziur w ścianach a wszelkie pozostałe usterki po prostu zlikwidujmy. Na tym etapie sprawdzam oświetlenie Jeśli jest już trochę przestarzałe proponuję zmianę. Uwierzcie mi, że w sklepach DIY można znaleźć ponadczasowe, piękne lampy za rozsądne pieniądze. W mieszkaniu powinno być jasno, więc zadbaj o naprawdę dobrze doświetlone wnętrze.

4. Porządek – nikt nie chce przyjmować gości w nieposprzątanym domu. Wystawiasz nieruchomość na sprzedaż czy wynajem - posprzątaj ją. Pamiętaj kupcy zaglądają do szuflad, szaf. Po co nam złe wrażenie przez niedomyte okna czy poplamiony dywan. To samo dotyczy brzydkich zapachów. Zmysł węchu bardzo silnie wpływa na nasze odczucia. Jeśli masz problem z brzydkimi zapachami skorzystaj z usługi ozonowania. Nie jest to duży koszt, ale czasami konieczny. Gdy w wakacje moja lokatorka wyłączyła z prądu pełną mięsa zamrażarkę nie chcecie wiedzieć jakie były tego skutki. Po paru tygodniach sąsiedzi myśleli, że za ścianą rozkłada się martwy sąsiad, a my wyrywaliśmy sobie włosy z głowy co zrobić z pozostałym zapachem. Trzykrotne ozonowanie pomogło😊 Polecam.

Jeżeli wszystkie z 4 punktów zostały wykonane rozejrzyj się wkoło. Nawet fajne mieszkanie. Może jednak nie sprzedawać… Oczywiście po zbędnych rzeczach zostały ślady i pewnie konieczne jest przemalowanie ścian. Ten zabieg nie zawsze jest konieczny. Czasami tylko w miejscach trafikowych czyli najczęściej uczęszczanych jak np. korytarze. Kolory ścian zmieniajmy nie tylko ze względu na zabrudzenia. Pamiętajmy, że podstawową zasadą home stagingu to stosowanie neutralnych, jasnych kolorów. Takie kolory podobają się większości. Ja zazwyczaj wybieram biel ze względu na koszty, ale jest to też bezpieczny wybór. Szarości w niektórych pomieszczeniach wyglądają zbyt sino i zimno, chyba, że mamy sprawdzony kolor ciepłej szarości to polecam.

Generalnie dekorując nasze wnętrze stosujmy zasadę 70/20/10, gdzie 70% stanowi kolor bazowy, 20% kolor pokrewny a 10% kolor kontrastujący. Ja lubię również wnętrza monochromatyczne, gdzie używamy jednej barwy w jaśniejszym i ciemniejszym odcieniu łącząc je z kolorami neutralnymi bielą czy czernią.







13 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page